A A A
Ponieważ Jezus powiedział...
„Nie ma go tu, ale wstał z martwych. Wspomnijcie, jak mówił wam, będąc jeszcze w Galilei” Łk. 24,6
Wszyscy znamy te słowa i okoliczności, w jakich zostały wypowiedziane. Jedne z najradośniejszych słów jakie może usłyszeć chrześcijanin!
Nie ma tu, w grobie, Jezusa! Chociaż wszystkie przesłanki mówią, że powinien tu być i pozostać na zawsze. Był, lecz wstał z martwych! Alleluja!
Przez całe wieki ta wieść rozbrzmiewa w świecie. Roznoszą ją uczniowie Jezusa Chrystusa. Wieść ta jest tak ważna i tak radosna, że nie bacząc na prześladowania, drwiny i szyderstwa, nawet zagrożenie śmiercią, chrześcijanie wciąż i wciąż, dalej i dalej, opowiadają ją innym.
Bo wieść ta mówi o złamaniu najokrutniejszego prawa Ziemi. Prawa śmierci! 

Straszne prawo – poddani mu są wszyscy – bogaci i biedni, mądrzy i wielcy oraz mali i słabi. Dla śmierci nie ma żadnych reguł ani zasad. Śmierć nie przychodzi tylko do starych i schorowanych. Jeśli chce – to zabiera w młodości, w kwiecie wieku; piękne dziewczęta i przystojnych, silnych mężczyzn. Bywa, że przychodzi po dzieci... 

Śmierć rozbija i niszczy bezpowrotnie największe ludzkie dzieła i zamysły. Przychodzi do ludzi, którzy sięgnęli zenitu jeśli chodzi o popularność, bogactwo czy dokonane dzieła, które podziwia cały świat. Bez ceregieli wkracza w te wielkie dzieła i zabiera budowniczego, a jego imponujące dzieła ustają a potem zapadają się w nicość, w niepamięć.
I chociaż ludzie rozpaczają, krzyczą w bólu, chociaż ją niejednokrotnie przeklinają – śmierć nic sobie z tego nie robi. Nie boi się, że ktokolwiek pozwie ją do sądu, by dochodzić swoich krzywd. Jest nieprzejednana, bezlitosna, nigdy nie przeprasza, nigdy się nie cofa, nigdy nie oddaje swojej ofiary. 

Są tylko wyjątki – gdy Bóg zechce i każe oddać śmierci jej zdobycz – wtedy musi...Ale tylko na rozkaz Boga, Tego, który jest ponad nią. Natomiast nikt z ludzi nie wydarł się śmierci sam!  Biblia nazywa śmierć wrogiem człowieka i mówi, że będzie ona zniszczona, jako ostatnia.

W ten niedzielny poranek niewiasty przyszły, by dopełnić posługi nad martwym ciałem. Niosły wonności, by nimi namaścić ciało ukochanego Nauczyciela. Nie poszły do grobu, by sprawdzić, czy aby nie spełniły się słowa Jezusa, że trzeciego dnia zmartwychwstanie. Nieodwracalność śmierci jest tak głęboko wpisana w świadomość ludzi, że chociaż Pan Jezus kilka razy zapowiadał fakt zmartwychwstania, nawet o tym nie pomyślały. 

Wstał z martwych! Pomimo pustego grobu, pomimo obecności aniołów potwierdzających tą wspaniałą nowinę – trudno było im uwierzyć, pojąć, że to prawda.

Wstał z martwych! 
Przez trzy dni był pośród martwych. Był tam, gdzie były miliony tych, co zmarli przed nim. 
Ale przyszedł poranek trzeciego dnia i … Jezus WSTAŁ! Wstał i wyszedł z grobu!
To nie grób Go wyrzucił...
To nie śmierć Go oddała..
Po prostu – Jezus, nie pytając nikogo o pozwolenie - WSTAŁ!! Alleluja! 

Ale jak to się stało, dlaczego, jak to wytłumaczyć? 

Mężowie w białych szatach, stojący przy pustym grobie mówią do niewiast: „wspomnijcie JAK MÓWIŁ wam”.
- no tak, mówił coś takiego, ale jak to ma się do rzeczywistości, do tej sprawy?...
Jakie to ma znaczenie, że ktoś coś powiedział? Coś nierealnego, coś z pogranicza fantazji?
Wielu mówiło wielkie rzeczy, ale skończyło się na mówieniu.
Jakie znaczenie miało to, że ludzie kiedyś powiedzieli: „Nuże, zbudujmy sobie miasto i wieżę, której szczyt sięgałby aż do nieba, i uczyńmy sobie imię...” ? 1M 11,4
Jakie znaczenie miało to, że Aleksander Wielki powiedział, że podbije cały świat?
Jakie znaczenie miało to, że Hitler powiedział, że Europa będzie wasalem Niemiec?
Na początku szło jak z płatka. Wielu zaczęło temu wierzyć.
Jednak, chociaż zrobili bardzo wiele, podbili całe narody – nie dokończyli dzieła. Raczej dzieło skończyło ich!
Poza tym – nikt z tych wielkich ludzi nawet nie ośmielił się powiedzieć, że... wyjdzie z grobu!

Ale żył na ziemi człowiek, który miał na Imię Jezus – i on powiedział, że trzeciego dnia wstanie z martwych!! 

I co z tego, że było to niepojęte, niewytłumaczalne, absolutnie nie do uwierzenia? Stało się to co
 musiało się stać, bo JEZUS POWIEDZIAŁ!
Tylko tyle – powiedział. Nie potrzebował potwierdzać wiarygodności swoich słów trzęsieniem ziemi, zaćmieniem słońca, powodzią, biciem piorunów. Nie robił wśród ludzi referendum, czy w to wierzą, czy nie.
Po prostu – POWIEDZIAŁ: trzeciego dnia WSTANĘ!! Zaledwie przyszedł poranek - POWSTAŁ z martwych! Alleluja!
Jezusowi Chrystusowi – „moc i bogactwo, i mądrość, i siła, i cześć, i chwała, i błogosławieństwo. Amen!” Obj. J. 5,12

Niech dotrze to dzisiaj do twojego serca, że jeśli Jezus coś powie...

Jeśli Jezus powie, to żaden człowiek, żaden król, mocarz, najlepsza straż, najcięższy kamień, żadna władza, żadne mocarstwo – Jego nie zatrzyma!
Nie zatrzyma Go nawet grób ani śmierć!! Chociaż nikt sam nie wydarł się śmierci, NIKT - przez całe wieki - Jezus złamał potężne, niewzruszone od wieków prawo śmierci! Alleluja!

Słuchaj więc, co mówi Jezus! 

A mówił wiele i mówi dzisiaj do ciebie! On nie mówił nigdy na darmo, ot, po to by cokolwiek powiedzieć. Nie mówi „w eter”, nie mówi by wywołać wrażenie - Jezus kieruje swoje słowa do twojego serca.

Nie ignoruj Jego słów! Bowiem powiedział, że nie przeminie jota ani kreska z tego, co powiedział.
Gdy zlekceważysz słowa nauczyciela w szkole, policjanta, nawet wysokiego urzędnika, czy kogokolwiek innego – może ujść ci to na sucho. Lecz jeśli Jezus powiedział coś, co dotyczy ciebie – lepiej tego nie ignoruj! To na pewno ci się nie opłaci.

Jeśli więc Jezus powiedział, że On jest drogą, prawdą i życiem – nie szukaj innej drogi do Nieba. Nie polegaj na uczynkach - bo dobre, albo na kościele - bo wielki. Znajdź Jezusa i poproś Jego, by postawił cię na tej drodze.

Jeśli Jezus powiedział: „kto nie narodzi się na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego” - to nie łudź się, że wejdziesz tam przez protekcję lub za pieniądze. Módl się o narodzenie z wody i z Ducha. J 3,5

Jeśli Jezus powiedział, że nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przez Niego – nie bądź naiwny, że załatwi to jakiś wstawiennik, choćby najbardziej święty.

Jeśli Jezus powiedział „pokutujcie i wierzcie ewangelii”, to skończ z szaleńczym, pustym życiem, odwróć się od marności i zwróć ku Bogu, byś nie zginął na wieki.

Jeśli Jezus powiedział, że przyjdzie sądzić żywych i umarłych, to ty również staniesz na tym sądzie. Bez względu na to, czy wierzysz w Boga, czy nie. Zamiast być lekkomyślnym, zastanów się jakim staniesz przed sprawiedliwym Sędzią. Masz jeszcze czas by zmienić swoje położenie.

Jeśli Jezus powiedział, że wkrótce przyjdzie – to na pewno przyjdzie! Można z tego drwić, można to ignorować, ale to niczego nie zmieni. Przyjdzie – bo powiedział! Alleluja!

To tylko kilka spraw, w których Pan Jezus coś powiedział. Reszta ciekawych lecz nadzwyczaj ważnych spraw, dotyczących nas, naszej przyszłości i wieczności, jest zapisana w Biblii, dostępnej dla każdego.

Zważaj na to, co powiedział Jezus!
W sercach ludzi, którzy są pojednani z Bogiem przez śmierć Jezusa Chrystusa i Jego zmartwychwstanie, panuje niczym nie zmącona radość i żywa nadzieja, którą daje wspaniała obietnica:
„Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni, a każdy w swoim porządku: jako pierwszy Chrystus, potem ci, którzy są Chrystusowi w czasie jego przyjścia, potem nastanie koniec” ! 1 Kor 15,22-24. Alleluja!

Apel o uważne słuchanie dotyczy każdego człowieka – wierzącego i niewierzącego.

Dobrze by było, gdyby z tym słuchaniem było tak, jak u Dawida – Bóg raz powiedział, a on dwa razy usłyszał. Ps. 62,12

Dawid wiedział ile ważą Boże Słowa...

A Ty, drogi czytelniku – jak słuchasz i kogo słuchasz ?

Waldemar ŚwiątkowskiKościół Chrystusowy w Połczynie Zdroju