Jeśli zachowujemy standardową koncepcję miłości, to takie zdarzenia nie pasują do miłości i możemy oskarżać o brak miłości tego, kto mógł zmienić okoliczności, lecz tego nie zrobił. Osądzając według naszej definicji miłości to Bóg jest winny.
Niektórzy tak robią.
Niemniej, prawdziwa miłość, Boża miłość, jest zbyt wielka dla mizernego ludzkiego rozumu. Nasze koncepcje nie obejmują jej – aby ją pojąć musimy zaufać.
Bóg jest miłością, lecz nasze rozumienie miłości nie definiuje Boga - to Bóg definiuje miłość.
Bóg Biblii wyraźnie pokazał, że jest zarówno suwerenny jak i kochający.
Najbardziej brutalne ze wszystkiego co człowiek kiedykolwiek zniósł, jest przyjście Samego Boga w Jego Synu, to że stał się grzechem, przyjął na Siebie gniew, który wisiał nad zbuntowanym stworzeniem.
Miłość nigdy nie była tak surowa i nigdy nie była bardziej prawdziwa niż na Krzyżu.
"Albowiem tak Bóg umiłował..., że Syna swego jednorodzonego dał..." J 3,16