A A A
Czasy bezprawia

Bezprawiem nazywano okresy gdzie na jakimś terytorium, w jakimś państwie czy regionie nie było prawa i każdy robił to, co chciał.

Czasem bezprawia nazywano na przykład okres kolonizacji Ameryki Północnej. Znamy to z westernów: bandy rozbójników, bezbronni podróżni, terroryzowane osady ludzkie. Kto silniejszy ten wygrywa. Bójki, pojedynki, samosądy. Lęk i przerażenie zwykłych osadników i bezkarność złoczyńców.

Okropne, ciemne czasy bezprawia.

Czy te czasy się skończyły? Wydawałoby się, że tak...

Jednak Pan Jezus powiedział, że przy końcu świata „bezprawie się rozmnoży” Mt 24,12. Nastanie czas nieustających wojen, walczących ze sobą narodów i królestw. Nasilą się fale głodów, trzęsień ziemi, przyjdą mory czyli pandemie (zob Mt 24,6-7). Czy to już się nie dzieje?

Co gorsze – będzie to czas nienawiści wszystkich narodów do ludu Bożego, czas gdy spadną na niego udręki, cierpienia i... śmierć (w. 9-10)

Te czasy już się zaczęły. Gdy czytasz wieści z krajów afrykańskich, muzułmańskich, komunistycznych to wiesz, że powyższy przerażający i dramatyczny scenariusz trwa w pełni.

Mordowane są całe wioski chrześcijan, palone kościoły, burzone domy. Grabieże, porwania, więzienia, tortury i obozy, w których masowo giną chrześcijanie.

„Bezprawie się rozmnoży...”. Skąd wysypuje się to bezprawie?

Po pierwsze – z piekła.

Wzrasta wpływ szatana. Zaraża ludzi jeszcze większą pychą, buntem i egoizmem. Z niezwykłą siłą rozbudza w ludziach nieczyste żądze i rozwiązłość – kiedyś skrywane, bo uznawane za hańbiące – teraz poszukiwane i pożądane. Jest to czas totalnej ignorancji Boga i jawnego, zuchwałego buntu przeciw Bogu. Szybko rośnie armia zwolenników szatana. Gdy przyjdzie jego czas – powitają go z ukłonem i pójdą za nim z entuzjazmem.

Po drugie - z serca człowieka.

Bezprawie nie zlatuje do serca z obłoków ani nie wychodzi spod ziemi lub z morza. Początek jest w sercu człowieka (zob Mar 7,21-23).

To przerażające, jak zepsuci są ludzie. Jak daleko postąpił rozkład moralności, prawdy i tego co dobre (zob. 2Tm 3,1-5). Każdy żyje jak chce i robi co chce.

Gdy czytamy powyższy fragment Pisma (2Tm 3,1-3), przerażenie sięga zenitu. Ten opis strasznego bezprawia dotyczy nie świata lecz... pobożnych! Tych, którzy „przybierają pozór pobożności”. Kręcą się wśród prawdziwych wierzących, mówią o pobożności, o wierności Bogu, głoszą Słowo, udają pokornych, miłych lecz ich życie jest zaprzeczeniem mocy Ewangelii. Tak – ich życie nie „trochę mija się z Biblią”, lecz jest jej zaprzeczeniem!

„Samolubni, chciwi, pyszni, rodzicom nieposłuszni, bez serca, przewrotni, okrutni, miłujący więcej rozkosze niż Boga” - to tylko niektóre cechy...

Czasy okropnego – duchowego bezprawia.

Oglądnij migawki (jeśli masz mocne nerwy) z nabożeństw 10 różnych – nazywających siebie „biblijnymi” - kościołów, a w większości zobaczysz panujące tam duchowe bezprawie.

Osoby, które nawróciły się do Boga bez udziału kogoś wierzącego (a poznałem wielu takich), zanim trafią na „normalny” tzn biblijny zbór, przechodzą wiele duchowych traum, bo miały nadzieję na dobrą duchową społeczność a weszli na terytorium okropnego duchowego bezprawia.

Nauka sprzeczna z Biblią, szokujące praktyki i formy w nauczaniu, uwielbieniu i modlitwie, oraz zachowania bardziej przypominające obrzędy demoniczne niż chrześcijańskie – to główne objawy strasznego duchowego bezprawia.

Tak jak na dawnym dzikim zachodzie, również w dzisiejszym duchowym bezprawiu łatwo stracić życie (wieczne). Jak się tego ustrzec? Czy jest jakiś ratunek?

Jest! Chwała Panu Bogu, że posłał Dobrego Pasterza – Jezusa Chrystusa, który zbiera owce w swojej owczarni. To miejsce bezpieczne, nie wejdzie tam żaden przestępca ani zabójca. Z Jego ręki nikt nas nie wyrwie! Tylko tam jesteśmy bezpieczni!

Tak więc:

- Idź za Jezusem, ponieważ owce idą na Nim (J 10,4). Naśladuj Go czyli ucz się żyć tak jak Jezus. Zobacz jak On miłował Ojca i bliźnich – i miłuj tak samo. Zobacz jak się modlił i tak samo trwaj w modlitwie. Spójrz na Jego wierność i ucz się wierności. Wiesz jak był święty i czysty więc dąż do uświęcenia, bo w przeciwnym wypadku nigdy Boga nie ujrzysz (Hbr 12,14).

Wsłuchuj się w to, co Jezus mówił a co jest zapisane w Ewangelii. Jeśli powiedział np. „każdy” - oznacza to, że każdy – bez wyjątku. Czarny i biały, czerwony i żółty. Kobieta i mężczyzna, młody i stary. Ten z pierwszego wieku naszej ery i z dwudziestego pierwszego. Wierzący i niewierzący.  Poganin, ateista i … chrześcijanin!

- Trzymaj się Słowa Bożego. Ani na prawo ani na lewo lecz tylko tak, jak uczy Słowo. Ponieważ „całe Pismo przez Boga jest natchnione”(2Tm 3,16). Tylko ono jest nieomylne i niezmienne.

Nie słuchaj więc tych, którzy mówią, że to czy tamto było ważne kiedyś a dzisiaj już nie. Albo, że było do „tamtych” a „nas już nie obowiązuje”. Tak mówią fałszywi nauczyciele lub ludzie przez nich zwiedzeni. A Jezus mówi, że kto cokolwiek doda lub ujmie z tego Słowa, to Bóg dołoży mu plag lub ujmie z działu wiecznego (zob Obj 22,18-19).

- Jeśli jesteś w zborze zachowującym Słowo – porządnie zakotwicz tam swoje życie. Ciesz się społecznością. Zamiast narzekać na braki jakie dostrzegasz - buduj tą społeczność, módl się za wszystkimi a szczególnie za tymi, którzy zborowi przewodzą.

Pilnuj tego, co wnosisz do zboru - czystość, niewinność i miłość czy brud grzechu, brud świata albo... brud miłowania siebie samego. Tak, to też jest obrzydliwy brud!

Na świecie coraz większe bezprawie. Ludzie będą doznawać coraz większego nieszczęścia i strachu.

Nie musimy się jednak bać. Pan Jezus tak modlił się : „Są na tym świecie lecz nie są ze świata. Ojcze, zachowaj ich od złego” (por J 17,14-16).

Należymy do Królestwa Bożego a w nim nie ma bezprawia lecz „sprawiedliwość, i pokój, i radość w Duchu Świętym” (Rz 14,17). Chwała Panu Bogu!

Waldemar ŚwiątkowskiKościół Chrystusowy w Połczynie Zdroju