A A A
Biblijny zakaz wydany kobietom
"Nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża…” 1Tym 2,12

 Wyrażenie nauczać rozumiemy przede wszystkim, jako oficjalne przekazywanie i ścisłe wyjaśnianie podstawowych i trudniejszych do zrozumienia zasad nauki Bożej (Hbr 5.12-14; 2Pt 3.17) oraz prezentowanie ich praktycznego zastosowania (1Kor 4.16-17).

1 List do Tym. rozpoczyna się zdaniem: „żebyś pewnym ludziom przykazał aby nie nauczali inaczej niż my.” (1.3). Paweł jako nauczyciel powołany przez Pana (1Tym 2.7) nie tolerował nauki, której twierdzenia działają jak zgorzel, gangrena, komórki rakowe (2Tym 2.17) w organizmie Chrystusowym. I tej Bożej nietolerancji na zło (Sal 8.13) uczył też Tymoteusza.

 „Nie masz prawa nauczać inaczej niż Paweł” - przypominajmy dzisiaj tę zasadę obowiązującą w całym Kościele. Gdy Koryntianie lekkomyślnie akceptowali nauczycieli wypaczonej ewangelii, Paweł był pełen obaw. Starał się uświadomić im, że podobnie jak w Edenie, tym razem oni mogą paść ofiarami zwodziciela. „Obawiam się jednak, ażeby jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi.” (2Kor 11.3). Paweł w 1 liście rozwinął cały wątek edukacyjny, składający się z ponad 20 pouczeń, mających utwierdzić Tymoteusza w trzymaniu się zdrowej nauki, zgodnej z prawdziwą pobożnością. W całym zestawie, wśród respektowanych pouczeń, Paweł wyraził swoje stanowcze ”Nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża…”(1Tym 2,12). 

Jednak dzisiaj, wbrew temu, niektórzy ośmielają się nauczać przeciwstawnie: „pozwalam”. Czy jest to wpływ filozofii (Kol 2.8) postmodernizmu, która poddaje w wątpliwość wszelkie systemy wartości jako arbitralne? „Postmoderniści pragną wolności od wszelkich prawd narzuconych z góry.”

Żeby Tymoteusz lepiej zrozumiał zasadność tego zakazu, Paweł przedstawił argumentację po spójniku: „bo” (bowiem). Czy znajdujemy tu wyjaśnienia dotyczące jedynie lokalnych, chwilowych albo czczych spraw? Nie. Paweł odwołał się do kluczowych wydarzeń dla historii ludzkości, dając nieodwołalne i niezbite argumenty (1Tym 2.13-14). Dlatego najpierw należy skoncentrować się na dołączonych w tym miejscu wyjaśnieniach (zawierających również ostrzeżenie) Pawła. I dopiero w świetle tych argumentów wyjaśniających, rozumieć i wyjaśniać powyższe zdrowe nauczanie. Uzasadnienia, które otrzymał kościół w Efezie, są tak samo istotne dla kościołów w innych miejscach. Jakie to były uzasadnienia? Podana tu argumentacja Pawła, dotyczy wszystkich spadkobierców aktu stworzenia człowieka, oraz zwiedzenia w Edenie.

Co wynika z argumentów Pawła użytych w tym miejscu? Zważmy ich wagę.

Argument Pawła nr 1: „Bo najpierw został stworzony Adam, potem Ewa.” (2.13)– Paweł przypomina, że Bóg stworzył człowieka o dwóch płciach, na swoje podobieństwo (1Mojż 1.27). Boży porządek polegał na stworzeniu Adama w kolejności przed Ewą (ocena tego faktu: 1 Mojż 1.31). Poprzez tę kolejność, od samego początku, Bóg oparł małżeństwo na obowiązującym porządku: najpierw Bóg, potem Adam, następnie Ewa. Później w ramach nauki Nowego Przymierza, Paweł przywracał ten Boży porządek, wymagał od wierzących jego znajomości, a także posłuszeństwa tak uporządkowanym relacjom w małżeństwie i kościele: „A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg.”(1Kor 11.3).

Argument Pawła nr 2: „I nie Adam został zwiedziony, lecz kobieta, gdy została zwiedziona popadła w grzech.” (2.14). Nauczanie Pawła przeczy temu, że Adam został zwiedziony (tzn. że nie Adam został oszukany). Paweł precyzyjnie stwierdza, że w przeciwieństwie do Adama, to kobieta została zwiedziona,tzn. ona dała się oszukać bezpośrednio wężowi (zmylić, oczarować, przechytrzyć). Bóg dał zakaz: „z drzewa poznania dobra i zła, nie wolno wam jeść” oraz zdecydowanie pouczył i ostrzegł przed konsekwencjami: na pewnoumrzesz” (1Mojż 2,17), a wąż „nieliczący się z niczym i nikim, odznaczający się zbytnią pewnością siebie” (bezczelność, SJP) zdecydowanie uczył i okłamał Ewę: Na pewno nie umrzecie”(1Mojż 3.4). Ewa respektowała Boży zakaz, do czasu gdy inteligentnymi i sprzecznymi twierdzeniami nauki szatańskiej, został on rozwiązany w jej umyśle. I potraktowała Boży zakaz (obowiązujące nauczanie) tak, jakby jej już dłużej nie obowiązywał. Wtedy popadła w grzech a następnie swoim praktycznym przykładem i zachętą przekazała dalej tę szatańską naukę swojemu mężowi, i on też zgrzeszył (Rz.6 12-19). Kobieta stała się nauczycielką Adama, a on jej naśladowcą. Wtedy Bóg przedstawił Adamowi ten zarzut: „Ponieważ usłuchałeś głosu żony swojej i jadłeś … (1Mojż 3.17).Kobieta po osiągnięciu swojego celu, widząc już gorzkie skutki swoich błędnych przekonań, stwierdziła: „wąż mnie zwiódł” (1Mojż 3.13). Widzimy, że te przykłady miały znaczenie dla Pawła, w odniesieniu do Kościoła. W jakim celu więc Paweł je przedstawił?

Podając pierwszy argument przypomniał, że tak jak na początku nadal ma znaczenie, ten sam doskonały porządek (duchowa struktura): Bóg, mężczyzna, kobieta. Tym podkreśleniem dał ostrzeżenie, przed wprowadzeniem nieprawidłowej relacji, poprzez zamianę ról w: Edenie, małżeństwie i kościele. Paweł, mocą argumentu, jakim jest oczywisty akt stworzenia, najpierw Adama potem Ewy, w oczywisty sposób rozstrzygnął sprawę nauczających kobiet wydając im równie oczywisty zakaz nauczania.

Podając drugi argument przypomniał, że nadal ma znaczenie ten fakt i różnica: grzech rozpoczął się od zwiedzenia kobiety a nie mężczyzny. Następnie ona własnoręcznie zainicjowała i pociągnęła za sobą cały łańcuch niewyobrażalnych konsekwencji. Paweł tymi słowy ostrzegł przed zostaniem kolejną ofiarą tego samego kusiciela. Ostrzegł przed powtórzeniem błędów z Edenu i ich tragicznymi konsekwencjami dla małżeństwa a także kościoła, grożącymi w przypadku niezastosowania się kobiet do wydanego im zakazu nauczania.

(Argument nr 3) – w nawiązaniu do powyżej wydanego kobietom zakazu, w kolejnych wierszach, Paweł stosuje go do praktyki kościoła. Naucza, że na czele wspólnoty ma stać i nauczać biskup – dobry nauczyciel. Ma to być „mąż jednej żony” (Tym 3.1-2), to znaczy odpowiedni mężczyzna. Nie pozostawia tu żadnej możliwości kobietom do nauczania na czele kościoła. Dlatego odwrotność tego nauczania nie będzie zgodna z prawdziwą nauką Pawła.

Zasady obowiązujące w domu Bożym

Kogo obowiązuje ten zakaz tak jak i inne pouczenia z tego listu? Czego, ogólnie mówiąc, Paweł chciał nauczyć Tymoteusza? Całkowicie poprawnego postępowania, według zasad obowiązujących w domu Bożym: Masz wiedzieć jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego filarem i podwaliną prawdy.” (1Tym 3.15). Dom Boży - Kościół, to własność Boga i to On wyznaczył obowiązujące w nim pryncypia poprzez nakazy i zakazy. Dlatego są one także ważne i cenne dla nas, bo dom Boży to wspólnoty wszelkich miejsc i czasów, składające się z ludzi, których Bóg nabył krwią swojego Syna.

Ostrzeżenie przed niewłaściwym postępowaniem w Domu Bożym w czasach współczesnych

Dalej Paweł ostrzega i jeszcze głębiej odsłania problem przeciwstawiania się prawowiernej nauce apostolskiej oraz demaskujeźródło złych nauk i odstępstwa od zdrowych wskazówek, których nauczał: „A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich.” (1Tym 4.1).Zapowiadany problem licznych nauk przeciwstawiających się zasadom postępowania obowiązującym w domu Bożym wykracza daleko poza wspólnotę efeską i dotyczy także obecnej dewastacji nauki w domu Bożym, rozgrywającej się na naszych oczach i atakującej nasze serca. Różne nauki, przeciwstawiające się Bożym zakazom i nakazom będą wypływały z szatańskiego źródła. To znaczy, że ten sam zwodziciel, który na początku zwiódł kobietę, dzisiaj sprytnie i skutecznie zwiedzie część ludzi w kościele. Tego właśnie niebezpieczeństwa dotyczy wcześniejsze ostrzeżenie Pawła, wynikające z argumentu nr 2 - 1Tym 2.14.

Przykład: Paweł w Liście do Galacjan wyjaśniał kwestię usprawiedliwienia przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Stwierdził wtedy, że nie ma żadnej różnicy pomiędzy mężczyznami i kobietami w kwestiach: usprawiedliwienia, więzi z Bogiem (synostwo) i dziedziczenia obietnicy Ducha: ”Nie masz mężczyzny ani kobiety”. Na takiej zasadzie jak w tym samym wierszu stwierdził: „nie masz niewolnika ani wolnego”. Jednak w innych miejscach pouczał niewolników jak mają funkcjonować, będąc cały czas niewolnikami (1Tym 6.1-2; Ef 6.5-8). I tak samo jest oczywiste, że nie zniknęły różnice pomiędzy mężczyznami i kobietami w kwestii nauczania. Świadczy o tym skierowany do kobiet zakaz Pawła (1Tym 2.12-13). Różnice znikną dopiero „gdy powstaną z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić lecz będą jako aniołowie w niebie.”(Mk 12.25).

Ale jeśli ktoś nie słucha nauczania i zakazu Pawła w kwestii nauczania przez kobiety, usprawiedliwiając się cytatem: ”Nie masz mężczyzny ani kobiety”, to jest pytanie, czyjej nauki ten człowiek słucha? Inaczej mówiąc: argumenty Pawła występujące w kontekście zakazu, ktoś stara się zbić argumentami Pawła nie występującymi w kontekście tego zakazu. W 1Tym 2.12 Paweł wymienił męża i kobietę, to co jest tu treścią, czy to, że „nie ma mężczyzny ani kobiety”? Dlatego należy stwierdzić, że zachodzi dzisiaj to, co Paweł ostrzegawczo zapowiadał. To znaczy, że ten kto uznaje takie argumenty i ich naucza (argument z Gal 3.28 przeciwko zakazowi Pawła w 1Tym 2.12) w rzeczywistości słucha „nauk szatańskich”, cytuje i zwodzi w sposób szatański, przynosząc zniszczenie duchowe w domu Bożym.

Piotr uczy, że dziedziczkom łaski żywota należy okazywać właściwą cześć mając na uwadze, że pod pewnymi względami różnią się one od mężczyzn (1Pt 3.7). Dlatego Bóg w swojej mądrości dopasował funkcje w kościele odpowiednio do płci, nie czyniąc tym nikomu żadnej niesprawiedliwości. Życie kobiet wypełnione prawdziwą czcią dla Boga, jest niezwykle cenne i Bóg potrafi go potężnie użyć.

Na początku pojawił się w Kościele ogólny problem związany z poprawnością nauczania, który wymagał rozstrzygnięcia pod kierunkiem Ducha Świętego. Kto był w składzie pierwszej „rady pedagogicznej”, która wydała i przesłała postanowienia dotyczące poprawności nauki w całym Kościele? Apostołowie i starsi (Dz. 15. 6-7). A dalej widzimy jeszcze mocniejsze oświadczenie: „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my...”(Dz 15.28)

W końcowej części listu czytamy „Jeśli ktoś inaczej naucza…” (1Tym 6.3)niż Paweł w tym liście, to według jakich wskazówek należy zareagować? Przemyślmy te wskazówki: przykazać im aby nie nauczali inaczej (1Tym 1.3), strofować wobec wszystkich (1Tym 5.20), udzielać napomnień w słowach zdrowej nauki (Tyt 1.9), dawać odpór (pouczać, zawstydzać Tyt 1.9), unikać sprzecznych twierdzeń (1Tym 6. 20), zatkać usta (Tyt 1.11), odebrać podstawę (2Kor 11.12).

Jak dzisiaj mamy postępować w domu Bożym, abyśmy jako szafarze okazali się wierni (1Kor 4.2)? Jest napisane żeby ściśle trzymać się zasad:„Trzymający się prawowiernej nauki, aby mógł zarówno udzielać napomnień w słowach zdrowej nauki, jak też dawać odpórtym, którzy jej się przeciwstawiają.”(Tyt 1.9, Gal 2.11-14). Ktokolwiek w kościele ośmiela się przeciwstawiać inauczać inaczej niż Paweł (np.w kwestii nauczania kobiet na ogólnych zgromadzeniach, biskupstwa itp.) to dojrzali wierzący i przywódcy są zobowiązani nauczaniem Pawła, występować z duchową siłą i danym im autorytetem przeciwko temu.

Żeby uniknąć problemów, uczmy się z lekcji o kolaborującym proroku Bileamie (4Mojż 31.8,16). Słyszał on Boży głos i oficjalnie błogosławił lud Boży, jednak swoimi pomysłami przyczynił się do klęski 24 000 osób (4Mojż 25.9), za co został ukarany. Czy mamy, podobnie jak niektórzy nauczyciele, jedynie oficjalnie dobrze głosić, ale swoimi decyzjami i pomysłami możemy sobie pozwolić, żeby sprzyjać szerzeniu się przeciwnego nauczania, duchowo dewastującego kościół? Gdyby Tymoteusz tak postąpił, jak zareagował by na to Paweł? Czy te osoby, które w domu Bożym depczą np. zakaz podany przez Pawła, powinniśmy promować i nagradzać? „Jakże wielki las zapala mały ogień!”( Jak 3.1-5, 1Mojż 3.1-6) złej nauki, dlatego obowiązkowe jest gaszenie jej ognisk zapalnych jeszcze w zarzewiu.

Zastanawiające jest co przeżywał Paweł w swoim sercu, kończąc list tak dramatycznie i poważnie.: „Tymoteuszu! Strzeż tego, co ci powierzono, unikaj pospolitej (profanującej), pustej mowy i sprzecznych twierdzeń, błędnej rzekomej nauki. Do której niejeden przystał i od wiary odpadł.”(1Tym 6 20-21). Tymoteusz miał strzec własnej duszy i chronić ludzi, przed popularnymi, chwytnymi wypaczeniami fałszywie pojętego poznania. Tak jak Dawid wyrywał jagnięta z paszczy dzikich zwierząt (1Sam 17.34-35).

Paweł, w pierwszym liście, postawił Tymoteuszowi konkretne zadania a w drugim liście stwierdził: „ty poszedłeś za moją nauką” (2Tym 3.10).

Jako przywódca oraz domownik, bądź wierny wskazówkom postępowania w domu Bożym, trzymaj się ściśle obowiązującej w nim zdrowej, prawowiernej, apostolskiej nauki, zgodnej z prawdziwą pobożnością. Podanej przez apostoła mianowanego na nauczyciela przez Pana Jezusa. Aby Pan i Nauczyciel mógł tak samo powiedzieć o Tobie: „ty poszedłeś za moją nauką” oraz: „ten mnie miłuje” (Jan 14.21).

Będziesz wtedy mógł być użyty w Jego Domu do celów zaszczytnych (2Tym 2.21).

A jeśliby powstał pośród ciebie prorok albo ten, kto ma sny, i zapowiedziałby ci znak albo cud. I potem nastąpiłby ten znak albo cud, o którym ci powiedział, i namawiałby cię: Pójdźmy za innymi bogami, których nie znasz i służmy im. To nie usłuchasz słów tego proroka ani tego kto ma sny, gdyż to Pan wasz Bóg wystawia was na próbę aby poznać, czy miłujecie Pana, Boga waszego, z całego serca swego i z całej swojej duszy…”(5Mojż 13.2-5)

Marek ProciakKościół Chrystusowy w Połczynie Zdroju