Trzeba choć jeden raz przejść po trawie boso,
Ze strumienia wodę pić.
Kto nie doznał tej przyjemności,
Nie wie, co to znaczy żyć.
Trzeba choć jeden raz nad przepaścią stanąć,
Gdzie przestaje serce bić.
Kto nie spojrzał prawdzie w oczy,
Nie wie, co to znaczy żyć.
Trzeba choć jeden raz poczuć się tak małym,
Zgubić swą przewodnią nić.
Kto nie wołał choć raz pomocy,
Nie wie, co to znaczy żyć.
Trzeba choć jeden raz spojrzeć w niebo czyste
I poza niebem nie mieć nic.
Kto nie doznał tej wolności,
Nie wie, co to znaczy żyć.
Trzeba choć jeden raz spotkać na swej drodze Jezusa,
Swego Pana - uwierzyć weń
I tylko za Nim wiernie iść.
Kto nie doznał tego,
Nie wie, co to znaczy żyć!
„...Bartymeusz, ślepy żebrak, siedział przy drodze.
Usłyszawszy, że to Jezus z Nazaretu, począł wołać i mówić:
Jezusie, Synu Dawida!Zmiłuj się nade mną!
I gromiło go wielu, aby milczał; a on tym więcej wołał:
Synu Dawida! Zmiłuj się nade mną!
...i wnet odzyskał wzrok, i szedł za nim drogą” Mk 10,46-52