A A A
Wkraczanie w życie zwycięstwa

„Każde miejsce, na którym wasza stopa stanie, dam wam, jak przyobiecałem Mojżeszowi.” (Joz. 1:3). „Nikt przed tobą się nie ostoi, dopóki żyć będziesz; jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie odstąpię cię ani cię nie opuszczę”. (Joz. 1:5)

Jest to symboliczna obietnica, wskazująca na obietnicę daną w Nowym Testamencie: „Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską.” (Rz. 6:14).

Ziemia Kanaan była w przeszłości rządzona przez wielu gigantów, ale oni wszyscy mogli być pokonani. Ani jeden grzech (nawet potężny) nie będzie w stanie nas pokonać. To jest wola Pana w stosunku do nas. Lecz Jozue musiał postawić swoją stopę choć na skraju danego terytorium i potwierdzić, że jest to w Imię Pana. Tylko wtedy mógł je posiąść.

Tak samo jest z nami. Musimy potwierdzić nasze dziedzictwo, nasz dar poprzez wiarę. Jeżeli nie trzymamy się ściśle Bożych obietnic, jako naszych, one nigdy nie spełnią się w naszym życiu.

„Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz”. (Rz. 10:9)

Pan powiedział Jozuemu: „Tylko bądź mocny i bardzo mężny, aby ściśle czynić wszystko według zakonu, jak ci Mojżesz, mój sługa, nakazał. Nie odstępuj od niego ani w prawo, ani w lewo, aby ci się wiodło wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.” (Joz. 1:7)

Jeżeli Boże Słowo mówi: „Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską” – uwierz i wyznawaj to. Nie odstępuj ani w lewo, ani w prawo. To znaczy: nie ograniczaj zakresu tej obietnicy. Nie ograniczaj jej, tak że będzie mówiła tylko o kilku grzechach, ale z drugiej strony nie sprawiaj, że będzie znaczyła więcej, niż jest w niej powiedziane. Nie mów, że możemy być tak doskonali jak Chrystus, już tu na Ziemi, ponieważ nie możemy być bezgrzeszni na tej ziemi. To nie jest to, o czym mówi dana obietnica. Ona odnosi się tylko do zwycięstwa nad tym co my znamy jako grzech (świadomy grzech). Będziemy mogli być w pełni jak Chrystus, tylko kiedy On powróci. 1 Jana 3:2 jasno o tym mówi. Tak więc nie wychodźmy poza Pismo i też nie wierzmy w mniejszą ilość rzeczy, niż Pismo nam obiecuje.

Stawanie się jak Chrystus można porównać do zajmowania całej ziemi Kanaan lub do wspinania się na bardzo wysoką górę. Kiedy jesteśmy przemienieni, nasze grzechy są nam wybaczone, a nasza przeszłość wymazana, lecz my wciąż jesteśmy pod jarzmem wielu grzechów. Możemy porównać to do dojścia do podnóża góry. Następnie zaczynamy wspinać się na tę górę.

Szczyt tej góry jest doskonałym podobieństwem Chrystusa. Osiągniemy go tylko wtedy, kiedy Jezus powróci. Lecz nie musimy wciąż żyć u podnóża tej góry – pokonanym przez grzech – permanentnie. Nie. Biblia mówi: „Dlatego pominąwszy początki nauki o Chrystusie, zwróćmy się ku rzeczom wyższym” (Hbr. 6:1). A w 2 Kor. 7:1 jesteśmy napominani do „świątobliwości swojej w bojaźni Bożej.”

Nie powinniśmy bać się słowa „doskonałość”. Musimy do niej dążyć. Paweł u kresu swego życia powiedział: „Nie jakobym już to osiągnął albo już był doskonały, ale dążę do tego, aby pochwycić, ponieważ zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa. Bracia, ja o sobie samym nie myślę, że pochwyciłem, ale jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, i zdążając do tego, co przede mną, Zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie.” (Flp. 3:12 – 14). Pan właśnie teraz do wielu z nas przemawia: już dosyć waszego pobytu u podnóża tej góry, teraz zacznijcie się na nią wspinać. Idźcie dalej. „Tak więc nie odstępujcie ani w lewo, ani w prawo”.

„Niechaj nie oddala się księga tego zakonu od twoich ust” (Joz. 1:8). Musimy zachowywać słowa Pana nie tylko w naszym sercu, ale również stale mieć je na ustach. Musimy naszymi ustami wyznawać obietnice Pańskie.

Problem, który dotyczy wielu Chrześcijan w dzisiejszym świecie polega na tym, że wyznają oni te rzeczy, których sami pożądają: „Wierzę, że dostanę duży dom. Wierzę, że dostanę lepszą pracę. Wierzę, że dostanę dobre auto”!!

Zamiast głoszenia tego wszystkiego, głośmy Słowo Boże: „Panie, wyznaję że przezwyciężę moją złość. Wyznaję, że przezwyciężę pożądliwość, która pojawia się w moich oczach. Wyznaję, że przezwyciężę miłość do pieniędzy.”

To są rzeczy, które powinniśmy głosić. Lecz diabeł, nie chce abyśmy o tym mówili, tak więc sprawia, że zaczynamy mówić o naszych pragnieniach materialnych.

Nie możesz zbudować kościoła z ludźmi, którzy są zainteresowani jedynie rzeczami materialnymi. Możesz zbudować kościół tylko z ludźmi, którzy mają swe upodobanie w rzeczach niebiańskich i pobożnym życiu. Nie zachęcaj niewłaściwego typu ludzi do przyjścia do swojego kościoła poprzez obietnice ziemskiego dobrobytu. Czy Bóg obiecuje ci, że ofiaruje ci dom lub samochód? Nie. Obietnicami Pana są:

  • zwycięstwo nad grzechem,

  • prowadzenie życia, w którym każdego dnia czerpiesz radość z Pana – 24 godziny dziennie – bez żadnych depresji, niechęci, ani bycia pokonanym,

  • zawsze zwycięstwo,

  • zawsze radosny i wdzięczny, we wszystkim i dla wszystkich ludzi wokół.

Jest to życie nowotestamentowe (ziemia Kanaan opływająca w mleko i miód), które Biblia obiecuje. Wyznaj to wszystko i powiedz: „Panie, to jest życie, którym ja chcę żyć do końca moich dni.”

To było życie, którym ja chciałem żyć, jako młody chrześcijanin, który zobaczył co oferuje mu Biblia. Lecz kiedy spojrzałem wokół, na innych chrześcijańskich przywódców, zobaczyłem, że zawładnął nimi grzech, pokonał ich.

Tak więc powiedziałem, „Panie, nie chcę ich oceniać. To nie moja sprawa, ale nie chce patrzeć na nich jako na wzory do naśladowania. Chcę w samotności studiować Słowo Boże. Chcę patrzeć tylko na Twoje obietnice. Chcę patrzeć na Jezusa i widzieć w Nim mój jedyny Przykład godny naśladowania”.

Byłem pokonany przez wiele lat jako wierzący, ale kiedy pewnego dnia ujrzałem moje dziedzictwo w Chrystusie, zacząłem głosić obietnice Boże zawarte w Piśmie – które dawały mi obietnice życia w trwałej radości i nieprzerwanym zwycięstwie. Bóg w końcu dał mi to pragnienie w moim sercu. To jest sposób, w jaki teraz chcę żyć i sposób, w jaki chcę żyć do końca moich dni.

Tak więc nie pozwól, aby Słowo Boże odstąpiło od ust twoich. Kiedy będziesz głosił te oto przesłanie, może się zdarzać, że będziesz zauważał, że jesteś jedynym samotnym głosem Boga, w środku szukających popularności innych kaznodziei. Lecz niech cię to nie zniechęca. Bóg będzie stał przy tobie, aż do końca.

Jozue miał przykazane, aby rozważać Słowo Boże dniami i nocami. My nie jesteśmy tu po to, aby rozważać potrzeby pogan. Choć wyglądają one na dobre sprawy do rozważań, to tak naprawdę nie jesteśmy w stanie pomóc tym ludziom, jeżeli nie będziemy najpierw rozważać Słów Bożych przez całe dnie i noce.

Bóg obiecał Jozuemu i dobrobyt, i sukces, pod warunkiem, że będzie studiował Jego Słowo (Joz. 1:8). Prawdziwa „ewangelia sukcesu” jest tylko wtedy, kiedy w naszym życiu pojawia się dobrobyt i sukces, ale w sposób niebiański i duchowy.

„Dobrobyt i sukces” są to dwie rzeczy, których szukają wszyscy ludzie, na całym świecie, ale nie szukają ich w sposób, w jaki przedstawił je Bóg w Księdze Jozuego 1:8.

Źródło: http://www.cfcindia.com/polski/

Zac PoonenKościół Chrystusowy w Połczynie Zdroju